Och jak mi się tu podoba w Olomouci! Cudowne to, że wyjedzie się tylko kilka kilometrów poza miasto, a tam już jakiś rezerwat, przyroda full. Dziś odwiedziłam Litovelske Pomoravi. W połowie drogi między Olo a Litovelem, niedaleko wsi Naklo. Piękne lasy, co jakiś czas mostek, rzeka Morava. Cud, miód, orzeszki. Piękne słońce, piwo... i nic więcej mi nie potrzeba.
To miejsce słynie z tego, że mieszka tam bardzo dużo bobrów. Mnie się niestety żadnego zobaczyć nie udało, ale i tak dzień zaliczyć należy do bardzo udanych. ZNOWU!
To je ale pohodicka!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz