wtorek, 29 maja 2012

Podebradyyyy...!

     15 min. pieszo od centrum a przyroda jak na Mazurach. Piękne niewielkie jeziorko, czyste o dziwo. W piękną i słoneczną pogodę to najlepsze miejsce na spędzenie czasu. Ja w tym roku pierwszą kąpiel mam już zaliczoną. Ale czekam na kolejne, bo tam jest tak supeeeeer!!!


















poniedziałek, 28 maja 2012

Responsible party

     Tradycja jest, ze w kazdym semestrze ESN we wspolpracy z portalem Responsible party (http://www.responsible-party.com/) organizuje impreze pod takim samym tytulem. Party rozni sie jedynie tym, ze zamiast alkoholowego welecome drinka, podawany jest sok, rozdawane sa pseudo-alkomaty, przeprowadzane sa ankiety, w ktorych by the way wszystkim erazmusom wyszlo, ze sa juz uzaleznieni od alkoholu. Dodatkowa atrakcja sa niesamowite plakaty z haslami typu: "Ready for the night? Eat first" i tym podobne.
     Responsible parties zwykle laczone sa z jakims jeszcze innym tematem. Tym razem motywem przewodnim byly pizamy. I jak mozna latwo sie domyslic, poniewaz w strojach domowych czulismy sie bardzo swobodnie, wszystko mozna powiedziec o tej imprezie, ale nie to ze byla responsible. Liczba zgonow lub prawie-zgonow przekroczyla najsmielsze oczekiwania. No coz. Zycie erazmusa nie jest uslane rozami. 
     Tak wiec ponizej kilka zdjec, wybralam te, na ktorych jeszcze jako tako wygladamy. Konczac posta, chcialabym jeszcze przeprosic za brak polskich znakow, ale tak to bywa jesli pisze sie z nie swojego komputera. Tak czy owak polecam i pozdrawiam:*












    

czwartek, 24 maja 2012

I wanna be with You tonight!


<3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3

I kissed you good bye at the airport.
I held you so close to me.
I said ’So here we are now and I can’t stop from crying Lilly’.
And you said ’Hey hey hoo, you know this is the way to go
You will forget about me when I’m on that plane.
Forget about me when I’m on that plane.’

Tonight tonight tonight tonight
I wanna be with you Tonight tonight tonight tonight
I wanna be with you tonight

The plane took off and my love went with it.
The chilly wind whipped my both cheeks hard.
And the man next to me said ’Everything is gonna be alright’.
I said ’Nothing is gonna be alright, but thank you anyway’.
And then I saw your face in the airplane window.
I waved my hands and I shouted to you:

Tonight tonight tonight tonight
I wanna be with you Tonight tonight tonight tonight
I wanna be with you tonight

I wore a T-shirt and my worn out hat.
Abandoned as a summer cat.
And as I stood there as a broken hearted I realized you got the car keys still.
So I broke into my own old car.
I fell asleep on the passenger seat.
I dreamed of summer sex with you and you whispered in my ear:

Tonight tonight tonight tonight
I wanna be with you Tonight tonight tonight tonight
I wanna be with you tonight
Why can’t you leave me tomorrow instead?
Why can’t you leave me tomorrow instead?

And above the clouds she said to her self ’I can’t believe how naive a man can be.
That’s why I love you so and that’s why I can’t be with you…’

Tonight tonight tonight tonight
I wanna be with you Tonight tonight tonight tonight
I wanna be with you tonight 

wtorek, 22 maja 2012

Olomoucke ZOO

     Jedno z ładniejszych ZOO jakie wiedziałam. Ładniejsze było chyba tylko to w Krakowie. Piękne, na przedmieściach, obok bazyliki na Svatym Kopecku. Autobus nr 11 odjeżdża co 15 minut spod dworca głównego. Jedzie się i jedzie... aż wyjeżdża się na zalesione wzgórze, z którego swoją drogą jest widok na całe miasto.
     Zwierzęta mają duże wybiegi, dużo swobody (do takiego stopnia, że małpom zdarza się uciec, a potem gonić Kasię). Na niektóre wybiegi można wejść, np. do kangurów, kózek... A do budynku z nietoperzami troszkę strach wchodzić, bo latają sobie tam wszędzie. Często się trzeba chować. W środku ZOO jest kawiarenka, w której można spokojnie wypić piwo, zjeść frytki, a potem wyjść na stojącą zaraz obok wieżę widokową. 
     Świetny pomysł na spędzenie dnia. Ja akurat znalazłam się tam zupełnie spontanicznie. Pojechaliśmy ze Scottem, zdecydowaliśmy się w ciągu 10 minut. Postanowiliśmy skorzystać z pięknej pogody... Bo kiedy jak nie teraz?















Jedziemy na wycieczkę!

     Och jak mi się tu podoba w Olomouci! Cudowne to, że wyjedzie się tylko kilka kilometrów poza miasto, a tam już jakiś rezerwat, przyroda full. Dziś odwiedziłam Litovelske Pomoravi. W połowie drogi między Olo a Litovelem, niedaleko wsi Naklo. Piękne lasy, co jakiś czas mostek, rzeka Morava. Cud, miód, orzeszki. Piękne słońce, piwo... i nic więcej mi nie potrzeba.
     To miejsce słynie z tego, że mieszka tam bardzo dużo bobrów. Mnie się niestety żadnego zobaczyć nie udało, ale i tak dzień zaliczyć należy do bardzo udanych. ZNOWU! 

To je ale pohodicka!